curse-of-life.blogspot.com
"Curse of life": 84. Noga za nogą i naprzód.
http://curse-of-life.blogspot.com/2014/07/84-noga-za-noga-i-naprzod.html
Czwartek, 3 lipca 2014. 84 Noga za nogą i naprzód. I’ve never seen my dad cry. Cold as stone in the kitchen light. I’ll tell you it’s about time. But I was raised to keep quiet. This is what I’m gonna do. Gonna runaway, gonna make that move. Gonna grab clothes and when it’s morn-in’ go. Nigdy nie widziałem mojego taty płaczącego. Zimnego jak kamień, w kuchennym świetle. Mówię ci, to najwyższa pora. Ale zostałem wychowany tak, by siedzieć cicho. I oto, co zamierzam zrobić. Ucieknę, zrobię ten krok. Nie sc...
flyhighlittlebutterfly.blogspot.com
Fly high little butterfly: "Zaraz" wracam
http://flyhighlittlebutterfly.blogspot.com/2014/08/zaraz-wracam.html
Fly high little butterfly. Założyłam bloga, dlatego że czuję się samotna w swoim świecie. Wiem, że Wy też do niego należycie. Teraz tu utknęłam, chociaż moje ciało żyje jak reszta szarego świata. Poznacie mnie w każdym pojawiającym się poście. Niedziela, 24 sierpnia 2014. Wrócę do Was, jak schudnę. Kilogram, dwa, nieważne. Narazie nie mogę tu być, nie zasługuję na to. Wybaczcie mi, przepraszam. Będę cały czas trzymała za Was kciuki. Postaram się wrócić = schudnąć jak najszybciej. 25 sierpnia 2014 01:14.
flyhighlittlebutterfly.blogspot.com
Fly high little butterfly: listopada 2014
http://flyhighlittlebutterfly.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Fly high little butterfly. Założyłam bloga, dlatego że czuję się samotna w swoim świecie. Wiem, że Wy też do niego należycie. Teraz tu utknęłam, chociaż moje ciało żyje jak reszta szarego świata. Poznacie mnie w każdym pojawiającym się poście. Poniedziałek, 24 listopada 2014. Nie było mnie bardzo długo, wiem. Przez ten czas dużo się wydarzyło. Miałam dużo kłopotów ze zdrowiem, bulimia miała nade mną władzę nie raz. Ciągle mnie dręczy, suka. Poza tym miałam dużo wzlotów i upadków. Jeśli chodzi o wagę to r...
flyhighlittlebutterfly.blogspot.com
Fly high little butterfly: Bilans wczorajszy i dzisiejszy :)
http://flyhighlittlebutterfly.blogspot.com/2014/08/bilans-wczorajszy-i-dzisiejszy.html
Fly high little butterfly. Założyłam bloga, dlatego że czuję się samotna w swoim świecie. Wiem, że Wy też do niego należycie. Teraz tu utknęłam, chociaż moje ciało żyje jak reszta szarego świata. Poznacie mnie w każdym pojawiającym się poście. Środa, 20 sierpnia 2014. Bilans wczorajszy i dzisiejszy :). Bilans wczorajszy - 19.08.2014 r, Tydzień I, Dzień II. 1/2 bagietki czosnkowej (4 kromki, 4x64) (256), 2 małe pomidory (30), 2 ogórki (10). Ryż z warzywami - bez tłuszczu (300), plaster sera żółtego (60).
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: Mały sukces!
http://sufferance-fly.blogspot.com/2015/07/may-sukces.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Wtorek, 21 lipca 2015. Ostatnie dwa tygodnie przyniosły skutki! Ćwiczenia, oczywiście takie, które nie zagrażają kolejnej kontuzji nogi, myślałam, że będą mało skuteczne. W czasie kiedy nie ćwiczyłam przybrałam do 64,5 kg. Dzisiaj wchodzę na wagę a tu 62 kg! Właśnie szykuję się na trening. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Data: 11 stycznia 2016r. OWOCE w 100 g. Jabłko - 48 kcal.
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: Lincz...
http://sufferance-fly.blogspot.com/2015/07/lincz.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Środa, 22 lipca 2015. Taka motywacja na początek ;). Siedzę właśnie na przerwie w pracy i tak pomyślałam, że napiszę krótką notkę odnośnie wczorajszego bilansu i ćwiczeń. Wczoraj i dzisiaj nagrzeszyłam strasznie :(. Bilans 21.07.2015. Owsianka na mleku z łyżeczką miodu. 2 jajka bułka pełnoziarnista. 30 km na rowerze (2godz). Bilans 22.07.2015. Owsianka na mleku z łyżeczką miodu. Mleko 1,5...
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: Ciśniemy!
http://sufferance-fly.blogspot.com/2015/07/cisniemy.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Czwartek, 23 lipca 2015. Właśnie wróciłam z pracy i zaraz wychodzę na trening. Dzisiejszy bilans może nie jest taki jaki bym chciała żeby był jednak nie jest najgorzej. Od jutra zaczynam ograniczać powoli, schodząc we wtorek do niższej wagi posiłków i eliminując podwieczorek. Dzisiaj wygląda to tak:. Owsianka na mleku z łyżeczką miodu (40g 150ml). 2 naleśniki z dżemem. 24 lipca 2015 10:16.
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: kwietnia 2012
http://sufferance-fly.blogspot.com/2012_04_01_archive.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Wtorek, 17 kwietnia 2012. Było w porządku przez jakiś czas ale teraz znów mam złe przeczucia, obawy. Nie wiem co będzie dalej ale wiem jedno nie poddam się tak jak zawsze, nie odpuszczę. Czwartek, 12 kwietnia 2012. Próbowałam zepchnąć swój nowy sen na krańce świadomości, skąd nie miałby szans wyrwać się, by znowu mnie nawiedzić. I coś na dobry początek dnia:. Niedziela, 8 kwietnia 2012.
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: stycznia 2012
http://sufferance-fly.blogspot.com/2012_01_01_archive.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Piątek, 13 stycznia 2012. Szarości barwy niezbyt kolorowe. Nadal się odchudzam. Mój współlokator próbuje mnie karmić na siłę, bo zdarzyło mi się ostatnim czasem kilka razy zemdleć. Nawet mi papierosy zabrał wczoraj ale dziś już je odzyskałam. Rano dostałam szału kiedy nie miałam co zapalić. Wtorek, 10 stycznia 2012. Niedziela, 8 stycznia 2012. No i oczywiście coś dla motywacji :). Gruszka...