pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: października 2014
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Niedziela, 19 października 2014. Ostatnio moje sny to takie urywki, jakbym włączyła film na chybił trafił i scena, za chwilę Stop i znów włączam inny film na chybił trafił i scena itd. Np dziś, pierwsza scena snu, stoję i patrzę na swoje nadgarstki (poczułam gorąco), są na nich oczy namalowane czarnym markerem. Podnoszę dłonie do góry, kiedy są na wysokości mojej twarzy, wypływają z nich promienie światła, moje nadgarstki świecą jak latarki. Sobota, 4 października 2014. Pierws...
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: lipca 2014
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Poniedziałek, 7 lipca 2014. Równoległe wszechświaty i deja vu. Jestem w bibliotece akademickiej. Jest późna pora więc jest niewiele osób, światła są przygaszone. Jestem na konferencji dotyczącej Mitycznych Krain. Właśnie wpadła mi w ręce niezwykle rzadka księga. Jest bardzo gruba, oprawiona w czarną skórę. Ma śnieżnobiałe, cienkie kartki pokryte drobnym druczkiem. Pełna jest rycin i map. Przeżywam tzw. deja vu. Oni ponawiają propozycję x2: czy aby na pewno? Ani nie czuję jakie...
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: Sen świadomy
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2015/03/sen-swiadomy.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Niedziela, 1 marca 2015. Zaliczyłam dziś' drzemkę. Maluchy chore, więc dzień był bardziej leniwy. Żeby trochę pospały, to położyłam się z nimi 'po obiedzie'. Oczywiście ja zasnęłam natychmiast i miałam sen. Wieje delikatny, ciepły wiatr. Czuję, że jest mi coraz cieplej. Jestem ubrana w czerwoną, polarową bluzę (ulubiona, intensywnie. Oczywiście dzieci nie zmrużyły oka. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Kochać i być kochanym. Proś, a będzie ci dane. Recenzja. Amy Harm...
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: maja 2014
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Piątek, 30 maja 2014. I mam niewiele wolnego czasu. Poza zajęciami podstawowymi wybrałam sobie sporo zajęć monograficznych. Zajęcia wybrane przeze mnie wydają mi się znacznie ciekawsze niż "podstawa programowa". Czwartek, 29 maja 2014. Kolejny sen ;). Właśnie się przeprowadziłam, zaczęłam studia, nowe miasto, nowe znajomości. Moje mieszkanie jest typowe (pokoje, kuchnia, łazienka, przedpokój),. Ale ma wyjście na "wspólny salon" (nie na klatkę schodową). Zaś przedwczoraj, tuż p...
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: marca 2015
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2015_03_01_archive.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Czwartek, 19 marca 2015. Upadłe anioły tracą skrzydła. Szybuję nad miastem. W zasadzie to ruiny i zgliszcza, nie ma co oglądać. Miasto jest zrównane z ziemią. Wszystko jest zniszczone i przysypane popiołem. Wszystko tonie w odcieniach szarości i niebieskiego/granatu. Miasto jest wyludnione, zionie pustką. Wiem, że to Miasto Jęku i Rozpaczy. Po jakimś czasie, dostrzegam postać, leży skulona na ziemi, jest w pozycji embrionalnej. Zastanawiam się Kto to? Wszystkie 'upadłe anioły'...
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: września 2014
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Piątek, 26 września 2014. Chciałam by przyśniło mi się co czeka mnie i X. U, nie mogę oderwać nóg od podłoża. Moja działka jest specyficzna, ma aż dwie bramki (po przeciwnych stronach, od północy i południa). Decyduję się wrócić tym drugim wejściem, chcę dobiec prosto do domu i zamknąć drzwi na klucz. I zatrzymuję się, już nie uciekam. Moja interpretacja (niezwykle rzadko interpretuję swoje sny bo nie umiem. To przestrzeń poza obszarem możliwego łatwego dotyku". We śnie - to ja.
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: grudnia 2014
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Środa, 31 grudnia 2014. Opiekowałam się mieszkaniem cioci (C. już nie żyje, swego czasu spędzaliśmy z rodzicami niemal każdy weekend u niej; gdy byłam mała, to się mną opiekowała np. gdy rodzice byli na jakiejś imprezie/weselu; byłam z nią bardzo zżyta). Scena później, on już jest moim chłopakiem*, ja zaś nie mam jeszcze 18 lat i niczym Kopciuszek, muszę być w domu przed północą. Początkowo on mnie odprowadza, ale któregoś dnia - nie może. Odkrywam. Ja z jakiegoś powodu nie ch...
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: Pierwszy marcowy sen ;)
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2015/03/pierwszy-marcowy-sen.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Niedziela, 1 marca 2015. Pierwszy marcowy sen ;). Idę z Agą wzdłuż drogi. Zepsuł nam się samochód. J., dzieci i bagaże zostały w domu A. (byliśmy w drodze na wakacje), zaś my idziemy pożyczyć samochód od "znajomego" Agnieszki. Dziwnie się idzie po tej ulicy, czuję nierówności pod stopami. Wchodzi jej brat, rozmawiamy we trójkę i napięcie opada. Burza przechodzi bokiem. Plan był taki, że tym ciągnikiem Chłopak zawiezie nas na dworzec, ale on mówi, że odwiezie nas samoch...Spadł...
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: Projekt "HEAVEN"
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2015/03/projekt-heaven.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Niedziela, 15 marca 2015. Wybrałam się na koncert. Było tam sporo studentów i profesorów z mojej uczelni. Stałam z grupką 4chlopaków i pokazywałam im jak się chodzi po suficie. Oni mnie podsadzili na paletę, ja zaś podniosłam ręce do góry a obok nich postawiłam nogi (trzymały się sufitu jak magnes) i puściłam ręce. Zaczęłam chodzić po suficie. Zwróciłam uwagę kilku pań z grona profesorskiego. Widziałam że szepczą pomiędzy sobą. Kiedy przekraczam tę dziwną materię, przez ułamek...
pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com
..... Po Zmierzchu.... Przed Świtem....: Wspinaczka
http://pozmierzchuprzedswitem.blogspot.com/2015/02/wspinaczka.html
Po Zmierzchu. Przed Świtem. Piątek, 13 lutego 2015. Jestem w szkolnej stołówce, zamawiam ciepły posiłek i płacę 19,50. Dostaję drugie danie, dopiero po chwili orientuję się, że kupiłam dwa posiłki. Drugi jest dla Asi, która zaraz kończy lekcje. Kiedy podchodzę do okienka, jest zamknięte. Stołówka jest czynna do 15.00, jest 15.15. Ignoruję go i patrzę na widoki. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Kochać i być kochanym. Proś, a będzie ci dane. GreyWolf - The Mountain Man. 8222;The Remains” (2016).