tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: sierpnia 2014
http://tureckiekazania.blogspot.com/2014_08_01_archive.html
Czwartek, 28 sierpnia 2014. Zamiast warkotu silnika – stukot końskich kopyt; kłębów spalin – zapachy organiczne. Cztery wyspy na cztery pory roku. Jesień i zima – melancholijnie. Wiosna, jak to wiosna – obiecująco. Gorące stambulskie lato – ekscytująco, parnie i… tłoczno. 8211; żelazne kurtyny drzwi wejściowych. Bezczelnych zjawiających się. Czeka kolejny prom. O mniejszym obłożeniu, przy odrobinie szczęścia. Dobre sobie…. Mimo ścisku trudno o omdlenia. Sprzedawcy mydła i powidła dostarczają wrażeń, ...
tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: stycznia 2015
http://tureckiekazania.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Czwartek, 29 stycznia 2015. Z punktu widzenia mewy. Zbliżamy się do lądowania. Ogłoszenie w języku polskim oraz angielskim przypomina o zapięciu pasów i przywróceniu siedzeń do pozycji pionowej. Bezkształtne formy świata zewnętrznego przechodzą w kropki, potem w plamki, które po chwili są już budynkami, całym mrowiem budynków. Gęstwiną dachów, labiryntem murów. To naprawdę Stambuł? Tu naprawdę nie ma nawet skrawka pustej przestrzeni? Trudno uwierzyć. Trzeba zobaczyć na własne oczy. Czasem ma szczęście...
tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: Gdzie Bosfor spotyka Morze Czarne
http://tureckiekazania.blogspot.com/2015/06/gdzie-bosfor-spotyka-morze-czarne.html
Niedziela, 14 czerwca 2015. Gdzie Bosfor spotyka Morze Czarne. W niedzielę większość stambulczyków ma wolne. W soboty bywa różnie. Niektórzy pracują tak zwane pół dnia (np. od 12 do 17), inni dzień cały. W niedzielę harują tylko pracownicy usług. Nad Morze Czarne taksówki jednak nie potrzeba. Jest metro, są autobusy. Komunikacja miejska nie rozczaruje. Zawieść mogą tylko korki. Jeśli występują. A zwykle - i owszem. Kusura bakma, abi! Mury zamku na tle błękitu nieba i turkusu morza robią wrażenie równie m...
tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: listopada 2014
http://tureckiekazania.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Wtorek, 25 listopada 2014. To jeszcze nic. Źle? Bez obaw, będzie gorzej. Listopadowy Stambuł oczami zmarzniętej polskiej optymistki, czyli lament do potęgi. Zimno Przejmujący chłód spowodowany legendarną stambulską wilgotnością powietrza: upalne, lepkie lata i przeszywające kości, wietrzne zimy. I tak źle i tak niedobrze. Fuj. Zimno Nie ma długich spacerów nad Bosforem. To znaczy są, ale wicher wieje w twarz, a zacinające krople lodowatych kwaśnych deszczy uderzają z łomotem o policzki. A fuj. Zimno, ale...
tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: września 2014
http://tureckiekazania.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Środa, 24 września 2014. Para Polaków w samolocie. Co można robić w takim Stambule? No, można meczety oglądać. Eee tam, trzeba by gdzieś pojechać. Na przykład do tej polskiej wsi. Uspokajam zaniepokojonych nadmiarem czasu wolnego: w Stambule można robić to, co w każdym dużym mieście. Na przykład:. Pójść do baru: na drogie tureckie piwo, które nie powala na kolana – niekoniecznie. Raczej na kilka szklanek dobrze zmrożonej tureckiej anyżówki, czyli rakı. Zjeść prawdziwego kebaba z baraniną, bez dziwnych su...
tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: lutego 2015
http://tureckiekazania.blogspot.com/2015_02_01_archive.html
Wtorek, 24 lutego 2015. Przejmujące, basowe dudnienie. Przypominające instrument dęty, podobne do dźwięku tuby. Szczególnie przydatne w mgliste dni, gdy widoczność pozostawia wiele do życzenia. Skrzypienie zaciskanych na cumach lin. Szum fal uderzających o brzeg przystani. Buczenie silnika. Jazgot przelatujących mew. Słuchawki w uszach – nie wypada, nie wypada…. Przepędza tych, którzy odważyli się iść trasą nie dla pieszych. Wzdłuż torów, które są tylko dla niego. Buyrun… buyrun… buyrun. Parafrazując has...
tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: Tam, gdzie kutry rybackie
http://tureckiekazania.blogspot.com/2015/05/tam-gdzie-kutry-rybackie.html
Poniedziałek, 11 maja 2015. Tam, gdzie kutry rybackie. Spontaniczne wypady w nieznane mają do siebie to, że jest przygoda. Czasem lepsza, czasem gorsza. Można na przykład spotkać po drodze więcej psów niż ludzi. Zobaczyć miasto duchów: popularny kiedyś nadmorski kurort (tyle sklepów i restauracji na tak małą mieścinę! Mgła jak w Szkocji, rozrywka jak na pustyni. I tylko niektórzy rybacy łypią zaciekawionym okiem na tych turystów ze Stambułu, że co oni tu robią, zwariowali chyba. MOJA KSIĄŻKA O TURCJI.
tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: października 2014
http://tureckiekazania.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Środa, 15 października 2014. Oznacza w języku tureckim „napędzany wiatrem młyn”. Większość mieszkańców żyje tu od urodzenia. Powoli pojawiają się jednak nowicjusze. Znajoma pomieszkiwała na. Kilka lat temu. Nie było wówczas ani wielkich, kolorowych murali, ani squatu. Nie istniały nawet klimatyczne knajpy i bary, które od niedawna coraz częściej urozmaicają tutejszy krajobraz. Nie kusiło wieczorem z indyjskim jedzeniem. Lokalni alkoholicy nie przesiadywali w barze. Jak na stambulski młyn przystało. Czas ...
tureckiekazania.blogspot.com
(agaty) TURECKIE KAZANIA: Panienka z okienka
http://tureckiekazania.blogspot.com/2015/05/panienka-z-okienka.html
Niedziela, 31 maja 2015. Gorączka sobotniej nocy w bocznych uliczkach Beyoğlu. Równo dziesiąta, czas na sztuczne ognie. Mewy panikują, ludzie wychodzą na balkony: popatrzeć (normalna większość) i porobić zdjęcia (mniej normalna mniejszość). Trochę dymu, sporo hałasu, dużo ptasiego stresu. Chyba tylko stambulskie gołębie zachowują spokój – tych straszydeł nic nie wzruszy. Precz ze złym urokiem) ale… zazdrość i tak jest. Jak on to robi? Pewnie ze szczotką i mopem w dłoni. Na dole też sporo się dzieje. ...
SOCIAL ENGAGEMENT