nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: sierpnia 2014
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2014_08_01_archive.html
Cześć, piękna - usłyszałam, kiedy byłam w drodze do mojej przyjaciółki. Odwróciłam się i ujrzałam Mark'a. Cześć - mruknęłam pod nosem. Coś chyba nie w humorze, prawda? Jasne, jasne - prychnął. - Chodźmy do mnie i wszystko mi opowiesz. Nie przeszkadza ci, że tak długo jedziesz? Zazwyczaj w domu jestem w ciągu 10 minut - uśmiechnął się łobuzersko. - Ale z tobą nie będę jechać szybko. Pocałował mnie w policzek. Przyspieszył. Jechaliśmy ponad 200 km/h. Zwolnij. Błagam - szepnęłam z przerażeniem w głosie.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: WATTPAD?
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2015/01/wattpad.html
Chciałam Wam coś powiedzieć (o ile to ktoś czyta). Dokładnie z braku zainteresowania moimi blogami, postanowiłam założyć konto i pisać na Wattpad. To i drugie moje opowiadanie pt. "The Best And The Worst", które zmieniłam na "Who is better? Jeżeli tak to. Napisz komentarz na dole i powiedz mi czy dalej mam pisać na bloggerze. Tutaj podaję linki:. The best and the worst" ("Who is better? Dziękuję Wam niezmiernie 3 KOCHAM WAS ♥♥♥♥♥. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: Rozdział 9
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2014/12/rozdzia-9.html
Tak wygląda słodka zemsta - wyszeptał i uśmiechnął się łobuzersko. Wiedziałam, że skończy się to wszystko źle. Moje dłonie zaczęły się pocić, oddech przyspieszył. Wbił swoje ostre kły w moją szyję, ale nie na długo, jednak to wystarczyło żebym poczuła przeszywający ból. Przed oczami widziałam czarne plamy, każdy dźwięk stał się głuchy. Usłyszałam tylko: "Lucy, uciekaj! I nagle zniknęło wszystko. Czarność ogarnęła świat. Co z nią jest nie tak? Jest mała, bezbronna. Nie rozumiem, przecież jest taka jak my.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: Rozdział 6
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2014/02/rozdzia-6.html
Wolnym krokiem poszłam do moich rodziców. Kiedy ich zobaczyłam moje serce zaczęło przyspieszać. Za niedługo miałam się dowiedzieć o tym, że to nie moja rodzina, a to wszystko to jedno wielkie kłamstwo. Bałam się poznać prawdy, ale stwierdziłam, że zaryzykuję. Hej, Lucy - uśmiechnęła się do mnie kobieta, której nie mogłam nazwać moją matką. Chciałabym z wami porozmawiać - wyszeptałam, starając się żeby mój głos się nie załamał. O czym, kochanie? Czy wy. Jesteście moimi rodzicami? Był u mnie mój brat.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: Rozdział 7
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2014/02/rozdzia-7.html
Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam Jacob'a, a po chwili idącą w naszą stronę Rose. Dziewczyna trzymała dłoń przy szyi, a po jej dekolcie spływała mocno czerwona krew. Przestraszyłam się, nie miałam pojęcia co się wydarzyło. Po chwili mój brat wstał i podszedł do mojej przyjaciółki. Popatrzył jej w oczy, coś wyszeptał, ona kiwnęła głową i odeszła. Jacob zwrócił swój wzrok na mnie. Przekrzywił usta i wziął głęboki oddech. Dobrze. Co się wczoraj stało? Pokój odrobinę mnie przerażał, ale był także tajemniczy.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: grudnia 2013
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Czy to prawda, że są okłamywane? Czy one są bezpieczne? Czy nic im nie grozi? Czy powinna z nim być? Co kryje ich rodzina? Jak wiele mają jeszcze tajemnic? Dziewczyny próbują wieść normalne, nastoletnie życie. Niestety. Rodzinne tajemnice nie umożliwiają im tego. One nawet nie wiedzą, w jakim są niebezpieczeństwie. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: grudnia 2014
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Tak wygląda słodka zemsta - wyszeptał i uśmiechnął się łobuzersko. Wiedziałam, że skończy się to wszystko źle. Moje dłonie zaczęły się pocić, oddech przyspieszył. Wbił swoje ostre kły w moją szyję, ale nie na długo, jednak to wystarczyło żebym poczuła przeszywający ból. Przed oczami widziałam czarne plamy, każdy dźwięk stał się głuchy. Usłyszałam tylko: "Lucy, uciekaj! I nagle zniknęło wszystko. Czarność ogarnęła świat. Co z nią jest nie tak? Jest mała, bezbronna. Nie rozumiem, przecież jest taka jak my.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: Rozdział 8
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2014/08/rozdzia-8.html
Cześć, piękna - usłyszałam, kiedy byłam w drodze do mojej przyjaciółki. Odwróciłam się i ujrzałam Mark'a. Cześć - mruknęłam pod nosem. Coś chyba nie w humorze, prawda? Jasne, jasne - prychnął. - Chodźmy do mnie i wszystko mi opowiesz. Nie przeszkadza ci, że tak długo jedziesz? Zazwyczaj w domu jestem w ciągu 10 minut - uśmiechnął się łobuzersko. - Ale z tobą nie będę jechać szybko. Pocałował mnie w policzek. Przyspieszył. Jechaliśmy ponad 200 km/h. Zwolnij. Błagam - szepnęłam z przerażeniem w głosie.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: stycznia 2014
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Chciałam Was wszystkich poinformować, o tym, że rozdziały na tym blogu postaram się dodawać, co tydzień, w sobotę. Jest to dzień wolny od szkoły, więc wydaje mi się w miarę rozsądny. Jeżeli bym nie mogła wstawić kolejnego rozdziału, z przyczyn prywatnych czy nauki, pojawi się on w innym dniu tygodnia lub na następny dzień. Postaram się jednak dotrzymać słowa. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Odłożyłam kartkę i zaczęłam odgrzewać sobie jedzenie.
nobody-is-safe.blogspot.com
Nobody Is Safe: lutego 2014
http://nobody-is-safe.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam Jacob'a, a po chwili idącą w naszą stronę Rose. Dziewczyna trzymała dłoń przy szyi, a po jej dekolcie spływała mocno czerwona krew. Przestraszyłam się, nie miałam pojęcia co się wydarzyło. Po chwili mój brat wstał i podszedł do mojej przyjaciółki. Popatrzył jej w oczy, coś wyszeptał, ona kiwnęła głową i odeszła. Jacob zwrócił swój wzrok na mnie. Przekrzywił usta i wziął głęboki oddech. Dobrze. Co się wczoraj stało? Pokój odrobinę mnie przerażał, ale był także tajemniczy.