mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: grudnia 2014
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Wtorek, 2 grudnia 2014. Dziecko jest dla mnie lustrem. Barometrem emocji. Nie jest tajemnicą, że społeczne lustro uczy nas widzieć siebie takich jacy jesteśmy w oczach innych ludzi. Uczy nas dostrzegać w sobie prawdę, niedoskonałość, nazywa braki, wznosi na wyżyny, ujawnia potencjał. Nie ma chyba bardziej bezinteresownych i prawdziwych istot niż dzieci. Zwłaszcza najmniejsze, z sercem na dłoni i prawdą wypisaną na twarzy. Jeśli - to płynący z własnego przykładu. Rzadko bo. nie zrozumie? Dorosłym dziękuje...
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: września 2014
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Sobota, 20 września 2014. Od kiedy jest Ami czas płynie mi inaczej. Szybciej. Zupelnie nie wiem kiedy minelo to lato. A zaraz nadejdzie juz trzecia zima razem. Pierwsza całkiem świadoma, z lepieniem balwana, skakaniem po kaluzach, rzucaniem sniezkami. Lato minęło, blog kurzem zarosl. Dzieje sie duzo. "Akcja - przeprowadzka" w natarciu, rok akademicki tuż za rogiem. W czasie, gdy mnie tu nie bylo, lapalam sie na refleksjach - czym jest dla mnie ten blog? Czyją potrzebę zaspokajam pisząc go? Nigdy nie usly...
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: Szacunek Rodzica
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2014/10/szacunek-rodzica.html
Piątek, 31 października 2014. Dziś będzie o Szacunku, z Dużej litery. Nie o tym społecznie oczekiwanym Szacunku Dziecka do Rodzica. Nie o układności, podporządkowaniu dorosłym z definicji mającym rację. Będzie o Szacunku Rodzica DO DZIECKA. Dla niektórych to być może nowa perspektywa. Dla mnie podstawa Rodzicielstwa. W Bliskości, Zaufaniu i Szacunku właśnie, bez którego ani rusz. Od niego zaczyna się budowanie relacji, rozwój empatii. Uznawanie wzajemnych granic. To też nie tak. Szacunek jest obustro...
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: Krakowskie Wózkowe mamy - poszukiwane!
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2014/11/krakowskie-wozkowe-mamy-poszukiwane.html
Środa, 12 listopada 2014. Krakowskie Wózkowe mamy - poszukiwane! Dziś post nieco inny niż dotychczasowe. Napiszę Wam o nowej inicjatywie fundacji Jedyna Taka - wspierającej przede wszystkim niepełnosprawne ruchowo kobiety. Fundacja znana przede wszystkim z pierwszych w Polsce Wyborów Miss Polski na wózku. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Krakowskie Wózkowe mamy - poszukiwane! MIKOŁAJKI - post gościnny.
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: maja 2014
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Wtorek, 20 maja 2014. Spacery we dwójkę są trudne. W obecnym czasie właściwie niemożliwe dla nas. Mieszkam na parterze, podjazd jest. Tyle,że źle wyważony. O ile zjechanie z niego w dół nie nastręcza trudności, o tyle powrót z dzieckiem w nosidle obarczony jest ryzykiem wywrotki na plecy. To jest pierwszy czynnik. Szybko nauczyła się wymawiać to słowo. Pierwszy na tapecie był "tata", potem "mama". Jesteśmy w takim momencie, że "mama" jest absolutnie na topie i do wszystkiego. W nocy "mama", w...Patrzę z ...
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: Spacerowo
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2014/05/spacerowo.html
Wtorek, 20 maja 2014. Spacery we dwójkę są trudne. W obecnym czasie właściwie niemożliwe dla nas. Mieszkam na parterze, podjazd jest. Tyle,że źle wyważony. O ile zjechanie z niego w dół nie nastręcza trudności, o tyle powrót z dzieckiem w nosidle obarczony jest ryzykiem wywrotki na plecy. To jest pierwszy czynnik. Szybko nauczyła się wymawiać to słowo. Pierwszy na tapecie był "tata", potem "mama". Jesteśmy w takim momencie, że "mama" jest absolutnie na topie i do wszystkiego. W nocy "mama", w...Patrzę z ...
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: sierpnia 2013
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2013_08_01_archive.html
Niedziela, 25 sierpnia 2013. Pierwsze dni razem to zupełnie nowe doświadczenie, niepodobne do niczego co dotąd przeżyłam. Nasłuchałam się o baby bluesie, kompletnej dezorientacji, trudnych chwilach czy kłótniach z partnerem. Nastawiłam się na to. Tymczasem przywiozłam Małą do domu, wioząc ją na kolanach - taką malutką, kruchą, ginącą zupełnie w zimowym kombinezonie, r. 62 (kazali większe kupić, co dziś uważam za błąd, dziecko wyglądało jak mumia, której wystają jedynie oczy) i .przepadłam. Pierwszy raz c...
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2014/04/z-przekadaniem-na-pozniej-bywa-tak-ze.html
Wtorek, 8 kwietnia 2014. Z przekładaniem na później bywa tak, że to "później" jest kamieniem w bucie, wyplutą na chodnik przeżutą doszczętnie gumą do żucia. Rozciąga się i wydłuża, uwierając, pałęta się z tyłu głowy. Tak było z blogiem. Pochłonęły mnie studia i wszystko w koło. Ale jestem, wracam. Dziękuję tym, którym chciało się wciąż na mnie czekać. Dziecko ma rok. Ponad właściwie. Szaleństwo - 14 wspólnych miesięcy. No więc właśnie - co się w Naszym funkcjonowaniu zmieniło? Nie widzę, żadnych. Znowu s...
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: Pytanie poglądowe
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2014/04/pytanie-pogladowe.html
Środa, 9 kwietnia 2014. Co czujecie gdy widzicie TAKIE zdjęcie? Jakiś czas temu dziecko zażądało posadzenia. Rozsiadło się z miną "Jestem Królem Świata" i domagało się wożenia, z głośnym. "bruuuum". Tak też mnie zresztą woła zazwyczaj. Nie "mama chodź", za to "mama brum brum". Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 9 kwietnia 2014 13:16. 9 kwietnia 2014 13:31. Właśnie o to mi chodziło. Zdrowe, obce dziecko - niet. A my? 9 kwietnia 2014 17:50. Tak tyl...
mama-na-resorach.blogspot.com
Mama na resorach: września 2013
http://mama-na-resorach.blogspot.com/2013_09_01_archive.html
Środa, 25 września 2013. Oczekując dziecka trzeba kupić wiele rzeczy. Dla każdego przyszłego rodzica kompletowanie wyprawki pierworodnego to nie lada wyzwanie. Pełen tajemnic asortyment dziecięcy zdaje się nie mieć końca. Zazwyczaj robi się listę. Długą jak papier toaletowy na "F", z niekończącymi się rolkami. Swoją też zrobiłam. Pieczołowicie zliczone przedmioty, wielokrotnie przemyślane "co, z czym i dlaczego". W odróżnieniu bowiem od większości kobiet - wydawało mi się, że wiem kiedy nastąpi godzina z...