morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: wiersz majowy numer dwadzieścia siedem
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2012/04/wiersz-majowy-numer-dwadziescia-siedem.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Wiersz majowy numer dwadzieścia siedem. Pianino szczerzy zęby, kiedy A. gra. 8211; cienkimi palcami obrysowuje klawisze. Powietrze drży. cały dom drży. Majowy piątek, popołudnie – normalni ludzie. Idą na imprezy – bo weekend, no bo jak to,. Weekend bez biby, bez melanżu? Powietrze jest ciężkie, chyba zbiera na burzę. Chmury pęcznieją, rozlewają ciemno. Po sinym, zbladłym niebie. małe iskry skaczą. A gra – sztywno, nierówno – dźwięki wytaczają się. A najbardziej...
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: retrosekcje VII /refrakcja/
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2015/06/retrosekcje-vii-refrakcja.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Petronela O. jest załamana. chciałaby. Czysta kartka mówi więcej niż zapisana. Czysta kartka mówi mniej niż brudna. Jeśli Petronela O. wisi na drzewie, to kim jest? Okej, część siódma i ostatnia, szóstej brakuje z tych samych powodów, z których brakuje czwartej. Przeżyłam trzeci rok, zaliczyłam sesję, mam wolny wrzesień, jestem dumna ze mnie. Wreszcie mogę czytać. Skończyłam Genialną maszynę. To będą dobre wakacje. Zresztą, już są dobre, a będą jeszcze lepsze.
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: lipca 2015
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Z dziennika Grace McDaniels. Urodziłam śliczne naczynie. od małego. Rósł we mnie szklisty odprysk wbity w ciało. Dzisiaj wszystko wyszło na jaw, opalizuje i lśni. Mój zachwyt jest wielki, nie mieści się. W żadnym wnętrzu. po brzegi. Wypełniona sensem, wciąż nie otworzyłam syna,. Nie zajrzałam do środka – nie wiem,. Że jest pełen gorzkiego szlamu,. Którym będę się krztusić przez szereg lat. Jeszcze nie wiem, że kiedyś. Strzaskamy się oboje w drebiezgi:. Pod twoj...
ujarane.blogspot.com
dorosłość jak początek umierania : listopada 2013
http://ujarane.blogspot.com/2013_11_01_archive.html
Dorosłość jak początek umierania. Środa, 6 listopada 2013. Jestem jak kot, który chodzi Twoimi ścieżkami, bo nie ma własnych. Szablon Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.
ujarane.blogspot.com
dorosłość jak początek umierania : września 2014
http://ujarane.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Dorosłość jak początek umierania. Poniedziałek, 29 września 2014. Czwartek, 11 września 2014. Piątek, 5 września 2014. Szablon Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.
ujarane.blogspot.com
dorosłość jak początek umierania : stycznia 2015
http://ujarane.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Dorosłość jak początek umierania. Piątek, 16 stycznia 2015. Widzisz, w tym świecie nie ma wrogów i kłopotów. jest tylko wojna w nas i różne sytuacje. nie ma co silić się na patos, jeśli jedynym usprawiedliwieniem tego, co zrobiliśmy jest hasło ' dlatego, że mogliśmy' . są chwile, o których nie opowiesz zwłaszcza najbliższym i są momenty, kiedy okazuje się, że każdy z nas niesie ten przysłowiowy krzyż. nawet jeśli żaden bóg nie istnieje. Środa, 7 stycznia 2015.
ujarane.blogspot.com
dorosłość jak początek umierania : maja 2015
http://ujarane.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Dorosłość jak początek umierania. Środa, 6 maja 2015. Już nie cyklopy, czary i mary, zjawy i sfinksy. bardziej złe wino, drogie papierosy i garstka niepowodzeń. powiedzieć, że istnieją sprawy, których nie można rozwiązać, to za mało. i właśnie wtedy. Szablon Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: retrosekcje V /miałkość/
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2015/06/retrosekcje-v-miakosc.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Petronela O. wymyśla sobie życie. pokój. Jest pełen dymu – kłęby pęcznieją w wykrzywione twarze,. Obce cywilizacje widziane przed urodzeniem,. Cieliste cienie z podróży astralnych,. Ludzi-kwiaty, kwiaty-ludzi, kwietnych ludzi, ludzkie kwiaty,. Zielone wróżki, fioletowe wróżki, popatrz tylko, nisza w niszy,. W niszy nisza, upał łupał mózgi, wyłupał. Oczy guzikom, oczy guzików, guziki oczom, oczy z guzików. Życie jest gdzie indziej. Szepcze głos z offu. Nie mam w...
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: maja 2015
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. 20 Port Literacki Wrocław. Nie mam wierszy do pokazania, ale nie byłabym sobą, gdybym nie napisała jakiejś cienkiej relacji z Portu. Planowałam wkleić ją w środę po napisaniu egzaminu z serologii grup krwi, ale mój organizm akurat na ten dzień zaplanował mi czterdziestostopniową gorączkę i inne atrakcje, więc musiałam to odłożyć. W związku z tym relacja może być trochę wyblakła i mniej szczegółowa, niż początkowo zakładałam. Mnie zmiażdżyły i oczarowały, kocham.