p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: marca 2011
http://p-i-w-a.blogspot.com/2011_03_01_archive.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Niedziela, 27 marca 2011. Dzień pożegnania Austriaków :D Było miło! Zabawa skończyła się o 6 rano partyjką w ryzyko :). Ale nic dziwnego jak zaczęliśmy imprezę z Bacardi który jest tak procentowe że na butelce jest ostrzeżenie iołatwo palności! A impreza przebiegała jak zwykle świetnie oczywiście latynoskie tańce , basen i bieganie w samych majtach po pokojach :D odchyły były różne :P. Już zaczynaja się tance :). Już nie którzy odpadają.
p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: Townsville - bbq kangur :D
http://p-i-w-a.blogspot.com/2010/11/townsville-bbq-kangur-d.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Środa, 17 listopada 2010. Townsville - bbq kangur :D. No to tak spróbowałem kangura! Takie treściwe miecho :) . Smakuje trochę jak wątróbka ale nie tak mocno. Pycha :) Po za tym tani 6 dolarów za dwa steki! Zrobiliśmy sobie grilla z cała szkołą fajnie było zgubiliśmy dwie piłki :D do siatki i jakąś inną fajnie było :). Kliknijcie na zdjęcie po więcej zdjęć :). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Life is a PiCtUre.
p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: sierpnia 2010
http://p-i-w-a.blogspot.com/2010_08_01_archive.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Wtorek, 31 sierpnia 2010. Włócząc sie po lotnisku znalazłem parę śpiących pracowników. Za sklepem w końce znalazłem młodą panią z obsługi, leżąca na ziemi przy ścianie w objęciach morfeusza. Spotkałem też śpiącego pana w wózku na bagaże .Jak bym miał więcej siły to zrobił bym sobie zabawę znajdź śpiocha. Ciekawe choć może oni wcale nie spią tylko po prostu sie zużyli i wieczorna zmiana przyjdzie ich pozbierać i wymienić. Lotnisko w Frank...
p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: Pożgnanie Austriaków
http://p-i-w-a.blogspot.com/2011/03/pozgnanie-austriakow.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Niedziela, 27 marca 2011. Dzień pożegnania Austriaków :D Było miło! Zabawa skończyła się o 6 rano partyjką w ryzyko :). Ale nic dziwnego jak zaczęliśmy imprezę z Bacardi który jest tak procentowe że na butelce jest ostrzeżenie iołatwo palności! A impreza przebiegała jak zwykle świetnie oczywiście latynoskie tańce , basen i bieganie w samych majtach po pokojach :D odchyły były różne :P. Już zaczynaja się tance :). Już nie którzy odpadają.
p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: października 2010
http://p-i-w-a.blogspot.com/2010_10_01_archive.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Niedziela, 31 października 2010. Townsville - zaak party. Każdy przyniósł coś do jedzenia :) A że każdy był z innej narodowości więc nie które potrawy były ciekawe. Po lewej pierwsze mamy susi Koreańskie . Tym się różnią od japońskich że dodają do środka więcej składników. W środku od dołu dwa talerze oryginalnych greckich tza tzyków :D robią je z octem oryginalnym jogurtem greckim , ogórkami i czosnkiem pycha! W Korei chciała wstąpić do...
p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: września 2010
http://p-i-w-a.blogspot.com/2010_09_01_archive.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Środa, 29 września 2010. Powrót był ciekawy :). Powroty w nocy w Australii na początku są trochę straszne :/. W każdych krzakach coś sie rusza ciemno strasznie i gorąco. Jedynie co dobre to że z gołym brzuszkiem możesz sobie paradować :D A więc sobie tak szedłem z brzuchem na wierzchu dumny a tu nagle coś za mną z wielkim szelestem jak by przeskoczył z jednej strony ulicy na drugą! A jego mać " Po czy zobaczyłem następne takie zwierze pr...
p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: Townsvile - Fishing
http://p-i-w-a.blogspot.com/2010/11/townsvile-fishing.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Poniedziałek, 15 listopada 2010. No to pojechaliśmy na ryby! Uzbroiłem się w pożyczoną różową wędkę i rowerkiem przyjechałem do Rocio! Po ty wpakowaliśmy sie dwa samochody z napędem na cztery koła w tym jeden 20 letni drogi 15 :D ( tak w Australii nie ma zimy ani soli na drodze i samochody naprawdę dobrze sie trzymają ) i ruszyliśmy w drogę! Plaża była przepiękna i wielka! Co na dodatek przy samym brzegu pływały wielkie ogromne ryby!
p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: Krokodyl :)
http://p-i-w-a.blogspot.com/2010/11/krokodyl.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Wtorek, 23 listopada 2010. Ale drogie 1 kg za 42 AUD! Masakra ale co tam trzeba sprubować! Choć Matt powiedział że nie chce bo ma takie przekonanie że jak on nie zje krokodyla to one go też zjeść nie będą chciały :P. Niestety jak widać mieso z krokodyla ma dziwny wpływ na ludzi . Ani to kurczak ani ryba takie coś pomiędzy brakujące ogniwo pomiędzy smakiem kurczaka a ryby :D i w smaku i konsystencji. Udostępnij w usłudze Twitter.
p-i-w-a.blogspot.com
Polski Informatyk W Australii: listopada 2010
http://p-i-w-a.blogspot.com/2010_11_01_archive.html
Polski Informatyk W Australii. Czyli PIWA dajcie mi w Australii :D. Wtorek, 23 listopada 2010. Ale drogie 1 kg za 42 AUD! Masakra ale co tam trzeba sprubować! Choć Matt powiedział że nie chce bo ma takie przekonanie że jak on nie zje krokodyla to one go też zjeść nie będą chciały :P. Niestety jak widać mieso z krokodyla ma dziwny wpływ na ludzi . Ani to kurczak ani ryba takie coś pomiędzy brakujące ogniwo pomiędzy smakiem kurczaka a ryby :D i w smaku i konsystencji. Udostępnij w usłudze Twitter. A propo ...