winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: Najlepsze, co przydarzyło mi się w życiu
http://winkyyy.blogspot.com/2015/08/najlepsze-co-przydarzyo-mi-sie-w-zyciu.html
Sobota, 8 sierpnia 2015. Najlepsze, co przydarzyło mi się w życiu. Pierwszy dzień wolontariatu w ZOO. Zostałam przydzielona do wiwarium (yay! Gdzie jest jeszcze bardziej duszno i upalnie niż na zewnątrz (nie yay! Okazało się, że to, co jest na wystawach to jakieś 10% tego, co jest na zapleczu (jeśli liczyć każdego świerszcza z osobna, to będzie pewnie z 5%). Według statystyk, w całym budynku znajduje się 511 (! Zwierząt wymagających opieki. Challenge accepted! Drugi dzień wolontariatu w ZOO. Nie no, i ta...
winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: maja 2014
http://winkyyy.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Piątek, 23 maja 2014. Ech, a takiego miałam fajnego streaka. W tym roku na każdy miesiąc przypadały cztery notki. Zepsułam combo. :c. Ee no krawcową to ty, Winky, nie zostaniesz. Oraz oferuję małą wyprzedaż biblioteczki. Jak rzekł pewien mędrzec: ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. 1 Cała trylogia "Wojny Rady" Ringo, 25zł. Nie przepuśćcie jedynej w swoim rodzaju okazji do przekonania się, jak wyglądają zachwyty nad kutasem największego Gary'ego Stu w dziejach! 3 Mark Chadbourn "Koniec świata", 20zł.
trzyczesciowygarnitur.blogspot.com
"Bezdomna" Katarzyny Michalak, czyli jak nie pisać o problemach społecznych | trzyczęściowy garnitur
http://trzyczesciowygarnitur.blogspot.com/2013/06/jak-nie-pisac-o-problemach-spoecznych.html
Środa, 19 czerwca 2013. Bezdomna" Katarzyny Michalak, czyli jak nie pisać o problemach społecznych. Złych, powielających wyjątkowo szkodliwe stereotypy książek jest wiele. Rzadko jednak matronują im instytucje kojarzone raczej z walką z uprzedzeniami niż z ich wspieraniem. Zaszczyt ten spotkał niestety „Bezdomną” Katarzyny Michalak. Dlaczego książka ta nie powinna być wspierana przez organizacje kobiece czy, szerzej, walczące z wykluczeniami? O komentarz poprosiłam Elwen, twórczynię bloga. Joanna znajduj...
winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: października 2014
http://winkyyy.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Czwartek, 30 października 2014. Tak à propos komiksów: dzięki nim stałam się fanką Bobby Fetta (choć nadal uważam, że ma głupie imię). Długo mi zajęło przejście od "kim, do jasnej ciasnej, jest Bobba Fett? Do "łooo, ależ on jest epicki! No ale cusz. W skanach komiksów z 1999r. znalazłam też rozkoszny konkurs na to, który z filmów SW jest najlepszy i bezkonkurencyjnie wygrało "Mroczne widmo", zaś "Nowa nadzieja" zdobyła marne 2% głosów. Kwik. A to będzie jak znalazł na grudzień. Udostępnij w serwisie Pint...
winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: września 2014
http://winkyyy.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Niedziela, 28 września 2014. Jeśli kiedyś spotkacie kogoś, kto uważa, że depresja to tylko taka moda, chęć zwrócenia na siebie uwagi albo przykrywka dla lenistwa, dajcie mu ode mnie w pysk. Nie tylko dlatego że kompletnie nie ma racji, ale też prezentuje podejście "jeśli problem mnie nie dotyczy, to on nie istnieje", a jest to nie dość, że potwornie wkurzające, to strasznie krzywdzące dla wszystkich, których ten problem jednak dotyka. Oczywiście, że nie. Ale D. już tak ma: w najmniej spodziewanyc...Oczyw...
winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: kwietnia 2015
http://winkyyy.blogspot.com/2015_04_01_archive.html
Poniedziałek, 27 kwietnia 2015. W tym roku nastawiłam się na socjalizację ze znajomymi i doskonałą większość atrakcji po prostu olałam, czego powoli zaczynam żałować, ale i tak mi się cholernie podobało. Najbardziej żałuję, że wstydziłam się podejść do obozu Mandalorian, by zrobić sobie z nimi zdjęcie. Ale za to mam fotkę małego smoka (? Ale i tak zawsze się śmieję, jak ktoś to wrzeszczy. Pozdrawiam wszystkich, z którymi udało mi się spotkać i do zobaczenia następnym razem! Udostępnij w usłudze Twitter.
winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: marca 2015
http://winkyyy.blogspot.com/2015_03_01_archive.html
Poniedziałek, 23 marca 2015. Moje pierwsze ambitne zadanie: adresowanie kopert. Zepsułam nożyczki. Jedne już były zepsute, więc dostałam drugą parę, nowiutką i ostrą, i nieopatrznie zaczęłam jej używać do cięcia taśmy dwustronnej, a jest to czynność, która doprowadziła do kalectwa poprzednią parę nożyczek. Ągłym ruchu i nie wychodziła na zdjęciach. Granatowy bażant na mój widok podszedł do samych krat i wpatrując się we mnie jak w obraz, zaczął robić: bu, bu, bu? Dwa nieświszczuki kombinowały jak pingwin...
winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: lipca 2014
http://winkyyy.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Sobota, 26 lipca 2014. Dawno się nie produkowałam i pewnie nikogo to nie obchodzi, ale whatevs, jak to mówi Draculaura (poza jednym naprawdę strasznym koszmarem śniło mi się dzisiaj, że uczęszczałam do Monster High, ale faza). Jakoś nie miałam ani czasu, ani weny, by coś skrobnąć na blogaska, a jak miałam, to pomysł był z gatunku "nobody cares, ale Winky ma ochotę". No i w sumie to jest jeden z nich. Jak ja się ubieram? Co ja czytam, a czego nie czytam, co oglądam, a czego nie? Krytykę na zasadzie "lol w...
winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: listopada 2014
http://winkyyy.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Czwartek, 27 listopada 2014. Tu miała być notka. Żeby nie było zbyt pusto, zarzucę garścią luźnych, kompletnie niezwiązanych z niczym przemyśleń i obrazków, bo czuję się jakbym miała ADHD i nie mogła się skupić na jednej rzeczy. Ten gest. W jego wykonaniu. OHMYGOD SO HOT. SO SEXY. AAA. Jak by mi ktoś n. Lat temu powiedział, że na widok Boby Fetta będę wydawać odgłosy nieprzystające nawet totalnym mangozjebom, to bym go wyśmiała. Ale. ale. Oh, Fett! A z Armageddonkiem: sukces! Jak na razie nie zawodzi moi...
winkyyy.blogspot.com
Przymrużone oko, drżący wąs: maja 2015
http://winkyyy.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Sobota, 30 maja 2015. Jeszcze nie pochwaliłam się całemu światu, jakie ładne fotoszopki sobie zmontowałam i uznałam, że trzeba to nadrobić. Geez, tylu selfie sobie przez całe życie nie strzeliłam, jak teraz. Z jednej strony chciałabym sobie zafundować sesję zdjęciową w tym wdzianku, ale z drugiej dostaję palpitacji na myśl o pozowaniu przed kimś obcym. To tyle jeśli chodzi o dzienną porcję narcyzmu. Z innej beczki: lubię grać demonami. System RPG lubego (o którym szerzej tutaj. No, lub aniołka, ale serio...