m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: Intymnie...
http://m-mummy.blogspot.com/2015/07/intymnie.html
Piątek, 10 lipca 2015. To jest telewizor. I dekoder. Do telewizora i dekodera. To jest mój czytnik. I moje pliki z książkami do przeczytania. To jest Romka tablet. I Jego plik z książkami do przeczytania. A to są dwa konkursowe lenie, którym nic się nie chce, jak tylko czytać z przerwą na jakiś film (byle krótki), ewentualnie sprawdzenie poczty. 11 lipca 2015 00:44. Jakie śliczne różowe etui na tablet. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Wyświetl mój pełny profil. Piknik 50 czyli GG.
m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: lutego 2015
http://m-mummy.blogspot.com/2015_02_01_archive.html
Niedziela, 1 lutego 2015. Zima nadeszła i trwa. I różnych niedogodności w związku tym doświadczamy. Ja doświadczam owych niedogodności więcej, jako, że przede wszystkim nie lubię zimy. Ale o tym juz wszyscy zainteresowani (czyli: ja, moja rodzina i przyjaciele) dobrze wiedzą. Nie będę więc pisać dziś o tym jaka zima jest be. Napiszę o moich porannych przemyśleniach. W związku z tym, że zima jest be. Wychodzimy dziś bladym świtem około 10.00 godz. z domu . a tu niespodzianka! Dziennie wywróci się na tym o...
m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: marca 2015
http://m-mummy.blogspot.com/2015_03_01_archive.html
Poniedziałek, 30 marca 2015. Przygody nasenne: "Jadłeś - nie śpij! Strasznie jestem spracowana, strasznie! I nie ma to nic wspólnego z tym, że za chwilę Święta. Które to Święta są w porządnych domach okupione ciężkim sprzątaniem, ciężkimi zakupami tudzież ciężkim gotowaniem. Mój dom porządny w tych aspektach nie jest:. Sprzątam, kiedy jest brudno, zakupy robię niewielkie, z gotowaniem też nie przesadzam. Wszak jest nas dwoje! A Romek jeszcze pół świątecznego czasu w pracy spędza. Czwartek, 26 marca 2015.
m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: grudnia 2014
http://m-mummy.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Niedziela, 21 grudnia 2014. Bombka. Moja. Wspomnienie dzieciństwa. Jedyna, jaka się zachowała:. Taki czas świąteczny nastał. I jakaś potrzeba wspomnień mnie ogarnęła. A tak naprawdę, to mnie Emilka swoją sałatką ziemniaczaną http:/ mil-owo.blogspot.com/2014/12/nadchodza-takie-swieta.html. Zainspirowała i poczułam nieprzepartą potrzebę powspominania. A że lata lecą, to i wspomnień sporo się nazbierało. W różnych dziedzinach. Ale dziś będą wspomnienia Bożonarodzeniowe. A jak Boże Narodzenia to choinka.
m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: października 2014
http://m-mummy.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Sobota, 25 października 2014. Na początku było tak:. Ciociu, wy byście się polubiły z moją mamą. Obie tak samo dużo mówicie".*. No tak. Tak samo dużo mówimy. Ale, ponieważ umiemy słuchać, to się polubiłyśmy. A,co ważne, polubili się również nasi mężowie. I to jest dobre, bo możemy jakąś część życia spędzić razem. Poglądy na różne, mało ważne sprawy. Zgoła inne poczucie humoru. I nad tym co nas dzieli nie będę się zatrzymywać. wszak ważniejsze jest to, co nas łączy! A co nas łączy? A co za tym idzie:.
kobietakuchenna.blogspot.com
kobieta kuchenna: października 2014
http://kobietakuchenna.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Piątek, 31 października 2014. Mam dziwne wrażenie, że w dalekiej Azji bliżej nieznany mi motyl musiał mocniej niż zwykle zatrzepotać skrzydełkami. Znacie termin - efekt motyla? Coś dziwnego się dzieje ostatnio w moim życiu. Zaczynam dostrzegać rozwiązania. Przychodzą mi do głowy pomysły. Realizuje to co postanowię. Jednym z takich zaskakujących zdarzeń było to, co pewnego dnia zobaczyłam w komentarzu na moim blogu. Było to zaproszenie do odbioru kosmetyczki zameczkowej wykonanej przez Basię. To jest mały...
m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: stycznia 2015
http://m-mummy.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Czwartek, 29 stycznia 2015. Za oknem różne takie. Wietrzysko przez całą noc,. 2 na termometrze,. Śnieg, wczoraj jeszcze bielutki i "przytulny", dziś wygląda jak brudna szmata do mycia podłogi. Bo wszystko boli od zbyt długiego leżenia w betach. Postanowiłam być w stanie buntu jeszcze przez jakiś (długi) czas. Czyli: nie gotować, nie sprzątać, nie robić zakupów, siedzieć i płakać. Pomyślałam sobie, że jeszcze tylko zerknę do internetu. Wszak trzeba wiedzieć, co się na świecie wyrabia. No i dowiedziałam się.
m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: września 2014
http://m-mummy.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Wtorek, 9 września 2014. No i się skusiłam. Na stworzenie listy 10 książek. Najważniejszych? Takich, które zmieniły moje życie? W sumie wszystkiego po trosze. Ale nie byłabym sobą, żeby się ograniczyć do samej listy. Nawet z uzasadnieniem! Na początku wydało mi się to świetną zabawą. Na początku. Bo im dłużej myślałam o mojej liście 10 książek tym bardziej się ona wydłużała. I kiedy od takiego stanu:. W bardzo niedługim czasie osiągnęłam taki:. 2Gburzy z Gnieżdżewa Franciszka Frenikowskiego. Dla mnie naj...
m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: kwietnia 2015
http://m-mummy.blogspot.com/2015_04_01_archive.html
Czwartek, 30 kwietnia 2015. Bezapelacyjnie. I całym sercem. Z jej połaciami zielonych traw (szczególnie między blokami na osiedlu hihi). Z kobiercami fiołków czy innych stokrotek.(albo forsycji). Ze świergotem tudzież trelami ptaszków o piątej rano. Ze słońcem świecącym jak oszalałe. A Ona tej mojej miłości, niestety, nie odwzajemnia. Ofiarowując mi . pyłki. A z pyłkami trudną wiosenną codzienność. Bo trzeba o tak wielu rzeczach dodatkowo pamiętać:. Kropelki do oczu - z powodu jak wyżej. I tu mała dygres...
m-mummy.blogspot.com
Olejek z drzewa herbacianego: Żniwa u Magdy
http://m-mummy.blogspot.com/2015/07/zniwa-u-magdy.html
Czwartek, 2 lipca 2015. Kolejna wiosna przyniosła kolejne ambitne plany żeby zagospodarować parapety okienne. Mamy ich troszkę. I charakteryzują się tym, że słońce na nie świeci. Obficie. I grzeje w lecie. Obficie. I powoduje , to słońce i to grzanie, że w mieszkaniu mamy około 38 stopni. No Sahara! I w związku z powyższym każda nowa wiosna budzi we mnie potrzebę hodowania na owych parapetach. Czegokolwiek, co wyrośnie i oprze się słońcu a mnie da trochę cienia i wytchnienia. I obniży temperaturę. No duż...