ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: grudnia 2013
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Sobota, 28 grudnia 2013. Zmęczeniowe złamanie kości, czyli konsekwencje czynów. Coś z tym moim bieganiem ciągle pod górkę i wyboistą drogą. Moje przedłużające się boleści goleni, zniecierpliwiły w końcu rehabilitantkę, świętą panią Natalię z Rehasportu. Zaowocowało to wezwaniem na pomoc ciężkiej kawalerii medycznej. Ortopedy doktora Pawła Rybaka. Oględziny i wywiad w pierwszej chwili potwierdziły wcześniejsza diagnozę: zapaleni okostnej przy piszczeli. Powinnam już biegać bez bólu. Najpierw RTG - czysto.
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: stycznia 2014
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Niedziela, 5 stycznia 2014. Małe podsumowanie roku 2013, czyli mojej biegowej Oślej Łączki. W rok 2013 weszłam ze spadkiem z roku 2012, oficjalnie zarejestrowanym na RunLogu, przebiegniętym dystansem 40,79 km. :-). W 2013 roku przebiegłam 1022,74 km w niecałe 10 miesięcy w 128 treningach biegowych. (reszta to czas kontuzji). 5 biegach na 10 km, oraz po jednym na 8 km, 5 km i 4 km. Dodatkowo byłam na 69 zajęciach aquafitnesu. 1 Adidas "nonejmy" stare jak świat. 2 Mizuno, model Wave Fortis 3. I butowa miło...
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: Olśnienie!
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2015/01/olsnienie.html
Wtorek, 27 stycznia 2015. Ubranko w kolorach. adekwatnych. Bo ja, to pochodzę od krasnoludów. Tak mnie olśniło, jak po miłej przebieżce zasiadłam sobie na kanapie, żeby po raz około 584 spędzić trochę czasu w towarzystwie Drużyny Pierścienia. Chyba każdy biegacz (czy tam już nie wnikajmy litościwie- przebieracz nogami w butach do biegania) zawiesza oko na scenie w której Aragorn, Legolas i Gimli , rączym kłusem przez 3 doby bez przerwy ścigają oddział orków. Ten rączy krok urodzonego biegacza! Niemniej j...
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: listopada 2013
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2013_11_01_archive.html
Poniedziałek, 11 listopada 2013. 10km, BIEG NIEPODLEGŁOŚCI 4/4 GPX Gdyni 2013. Było fajnie! To był fajny bieg. Wiele razy słyszałam, że najlepiej się biega, jak się biegnie bez oczekiwań. Prawda! Nie miałam żadnych oczekiwań, nie liczyłam na nic, nie za bardzo mi się chciało. Chciałam po prostu go przebiec, żeby mieć z głowy. Ostatni z biegów GPX Gdyni 2013, ostatnie 1/4 koła GPX do kompletu i ostatnie zawody w tym sezonie. To był bieg bez oczekiwań, ale szczególny. Bieg na 10 km, jaki w ogóle pobiegnę.
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: lutego 2014
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Sobota, 22 lutego 2014. Po warszawsku, czyli brzuchem po piasku. A raczej śniegu, ale się nie rymuje. Bo zima była, jakoś tak w tym roku, jakby na złość przez chwilę ledwie. Ale jakoś tam, starczyło czasu na wypróbowanie nowej aktywności. Miało mi to od biedy zastąpić zwykłe bieganie póki nie było możliwe, a okazało się olbrzymią frajdą wartą osobnej uwagi. Chyba nawet zaryzykuję stwierdzenie, że jakbym miała wybór przez cały rok, to chyba wygrałyby biegówki. Zjeżdżanie z nawet niewielkich wzniesień na b...
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: Perpetum Mobile.
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2014/09/perpetum-mobile.html
Niedziela, 28 września 2014. Tak spojrzałam po sobie ostatnio po biegu, a co zobaczyłam uwieczniłam na fotce. Snobizm i gadżeciarstwo w formie czystej. Oto ja. Od razu mi się też piosenka przypomniała, bo na jesień jakaś śpiewliwa się robię o zgrozo: "Kolorami* jesień się zaczyna.". I z tych kolorów taki jak ja gadżeciarz korzysta z upodobaniem. Lubię kolory i wzory, cieszą mnie loga i ich gwarancja komfortu użytkowania, nęcą wszelkie potrzebne bardziej lub mniej udogodnienia, bajery, nowinki. Kot się ty...
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: września 2014
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Niedziela, 28 września 2014. Tak spojrzałam po sobie ostatnio po biegu, a co zobaczyłam uwieczniłam na fotce. Snobizm i gadżeciarstwo w formie czystej. Oto ja. Od razu mi się też piosenka przypomniała, bo na jesień jakaś śpiewliwa się robię o zgrozo: "Kolorami* jesień się zaczyna.". I z tych kolorów taki jak ja gadżeciarz korzysta z upodobaniem. Lubię kolory i wzory, cieszą mnie loga i ich gwarancja komfortu użytkowania, nęcą wszelkie potrzebne bardziej lub mniej udogodnienia, bajery, nowinki. Kot się ty...
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: sierpnia 2014
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2014_08_01_archive.html
Środa, 6 sierpnia 2014. Idzie Grześ przez wieś. Idzie Ratler po osiedlu,. A w torbie same niezbędniki fitnessowe, bo moja mania fitnessowania, w ogóle nie przechodzi. Jest wręcz coraz gorzej. Swoją drogą, zawsze mnie zastanawiało, co kobiety targają w swoich wielkich torbach na trening. Teraz sama już wiem, bo teraz także moje ramiona trzeszczą pod ciężarem takowej. Podstawowa wyprawka, jak na zdjęciu, targana na każde zajęcia:. 2 komplety: koszulka spodenki. Zawsze jakaś ilość dodatkowych "przydasi" .
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: Nie biegam biegów, na które się zapisałam.
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2014/11/nie-biegam-biegow-na-ktore-sie-zapisaam.html
Sobota, 1 listopada 2014. Nie biegam biegów, na które się zapisałam. W tym roku, konsekwentnie nie biegam biegów, na które się zapisałam. Taką mam ostatnio fantazję. Na początku to były porywy "pieprzu pod ogonem" w koktajlu z atakami zdrowego rozsądku. W wyniku tego koktajlu nie pobiegłam Biegu Świętojańskiego. Najpierw się zapisałam oszołomiona faktem, że już mnie noga nie boli i planowałam przetruchtać sobie ten nocny bieg, dla samej przyjemności pobiegania Nocą Świętojańską po Gdyni. I było wszystko:...
ratlerekbiega.blogspot.com
ratlerekbiega: Z perspektywy biegacza.
http://ratlerekbiega.blogspot.com/2014/11/z-perspektywy-biegacza.html
Wtorek, 11 listopada 2014. Nawet bieganie w bardzo rekreacyjnym zakresie powoduje, że pewne rzeczy stają na głowie. Rzeczywistość ujawnia swą dualną naturę. Bieganie zakrzywia czasoprzestrzeń, jednostki odległości ewoluują w dziwaczny sposób. Kiedyś 10 km to było "daleko". Odległość nie do pokonania na piechotę. Wsiadałam do samochodu albo szłam na autobus. Eee, dzisiaj krótko, tylko 10 km. I to naprawdę jest "tylko 10 km". Żadna rewelka, raczej dość standardowa jednostka biegowa. Jak wyżej. Pojęcia:...
SOCIAL ENGAGEMENT