fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: stycznia 2014
http://fioletowepasje.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Poniedziałek, 27 stycznia 2014. No i zdarzyła się dłuższa nieobecność. Wszystko spowodowane jakimś choróbskiem. Od tygodnia więc siedzę i denerwuję się a to na choróbsko, a to na jakieś nadchodzące zaliczenie. Na szczęście powoli dochodzę do siebie, dwa kolokwia zaliczone, a przede mną ostatnie dwa egzaminy, przed którymi zgrzytam zębami. Łatwo nie będzie. Z pracą różnie. Raz jest, raz nie ma, choć podobno ma być niedługo lepiej, zobaczymy. Miałam to nieszczęście siedzieć przed duszącą się od kaszlu pani...
fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: Muzycznie
http://fioletowepasje.blogspot.com/2014/11/muzycznie.html
Sobota, 22 listopada 2014. Zdążyłam już parę razy odespać "wyborowe" niedobory snu, oficjalnych wyników nie ma nadal. No, cóż. :). W tym tygodniu natomiast wzbogaciłam się o. Nie mam zwyczaju kupowania płyt. Nie miałam dotąd takiej potrzeby. Wydanie kilkudziesięciu złotych to dość spory wydatek dla mojego budżetu. Szczerze powiedziawszy nigdy nikt nie zachwycił mnie do tego stopnia, żebym pobiegła po jego krążek do sklepu. Do czasu. No i od tego dnia odliczałam do wydania ich płytki. Pojawiła się w ponie...
fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: lipca 2014
http://fioletowepasje.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Czwartek, 10 lipca 2014. Od wczoraj jestem magistrem. Nic się nie zmieniło. Już po wszystkim, po ogromnym stresie, ze splątanym językiem, obroniona na 5, wyszłam sali w taki sam upał jak wcześniej, ziemia pod nogami nie rozstąpiła się, a świat nie stanął na głowie. Jest za to głupkowate uczucie, że nie muszę się już uczyć, wszystkie notatki odkładam w kąt i mogę zająć się wreszcie milionem innych zapomnianych spraw. Polecam każdemu. Bardzo fajne uczucie. :). Udostępnij w usłudze Twitter. Już w trakcie tr...
fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: maja 2014
http://fioletowepasje.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Środa, 21 maja 2014. Dzień jak co dzień. Jak zwykle jeszcze przed budzikiem spojrzenie za okno. Jak co dzień świat stał przede mną otworem. Trzy nieudane próby uprasowania bluzki. Gorąco otulające moje ciało. Długie minuty w kolejce. Parę słów z ukochanym. Cztery słowa Pani promotor. Jedna obca kobieta w sklepie ratująca wiarę w ludzi. Odrobinę stukania w klawiaturę pochylona nad zleceniami. Szelest czterdziestu kartek z pomocą postpenitencjarną. Krótki odpoczynek w łóżku. Dużo, dużo myśli. Plany "kawale...
fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: marca 2014
http://fioletowepasje.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Czwartek, 13 marca 2014. A jednak jest wiosna! Choć po ubiegłorocznych wydarzeniach pogodowych nadal węszę nosem choć kapkę śniegu, powoli chowam zimowe rzeczy. Wiosna również na naszym parapecie, co można zaobserwować na blogu mego Ukochanego:. Więc niech tak będzie coraz cieplej, coraz zieleniej i kataru niech też będzie mniej. Byle do przodu. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Piątek, 7 marca 2014. Żyję i co więcej zaliczam małe postępy. CV do...
fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: Czas stop.
http://fioletowepasje.blogspot.com/2014/11/czas-stop.html
Niedziela, 9 listopada 2014. Dla mnie samej zaskoczeniem jest to, że w końcu się tu zalogowałam i postanowiłam coś napisać. Chęci i zamiaru przez całą moją nieobecność było wiele, ale z wygospodarowaniem czasu na to troszkę gorzej. Czasem jednak potrzebuję powiedzieć: czas stop. Czasem potrzebuję zrobić coś dla siebie, wygospodarować choćby jeden wieczór na małe przyjemności. Do tego dochodzą ukochane transkrypcję, bo z jednej umowy zlecenia wyżyć się nie da. Zdecydowałam się pójść, odebrać papierek uroc...
fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: Wszystko co dobre.
http://fioletowepasje.blogspot.com/2014/08/wszystko-co-dobre.html
Piątek, 29 sierpnia 2014. Wszystko co dobre szybko się kończy. Skończyło się więc te kilka niezwykle przyjemnych dni nad morzem. Pogoda może nas nie rozpieściła, ale nie rozczarowała. Ani grama deszczu ( no prawie ) nie zepsuło nam wylegiwania się na wybrzeżu. Udało nam się oprzeć fali kiczowatych stoisk i przeżyć ten krótki urlop tak jak chcemy. Na talerzu w domu pachnie jeszcze wędzona ryba. Wspomnienia wyjazdu przetrwają dłużej, na oglądanych zdjęciach będą rozniecać apetyty na więcej. Może za rok?
fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: Wszystko w moich rękach.
http://fioletowepasje.blogspot.com/2015/01/wszystko-w-moich-rekach.html
Czwartek, 1 stycznia 2015. Wszystko w moich rękach. Mój blog przeżywa niekiedy bardzo długie przerwy, czasem długo musi wytrzymać bez mojego pisania. Ale póki co zawsze wracam, wracam i teraz. To jedno z moich takich noworocznych postanowień, choć część z nich zaczęłam realizować jeszcze przed końcem starego roku. Jestem zdania, że wszelkie postanowienia powinno realizować się od momentu, kiedy tylko przyjdą do głowy. Tak więc w głowie się dzieje i działam. Ciekawe jaki będzie ten rok? Tworzę, co mogę.
fioletowepasje.blogspot.com
Fioletowe pasje: stycznia 2015
http://fioletowepasje.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Czwartek, 1 stycznia 2015. Wszystko w moich rękach. Mój blog przeżywa niekiedy bardzo długie przerwy, czasem długo musi wytrzymać bez mojego pisania. Ale póki co zawsze wracam, wracam i teraz. To jedno z moich takich noworocznych postanowień, choć część z nich zaczęłam realizować jeszcze przed końcem starego roku. Jestem zdania, że wszelkie postanowienia powinno realizować się od momentu, kiedy tylko przyjdą do głowy. Tak więc w głowie się dzieje i działam. Ciekawe jaki będzie ten rok? Tworzę, co mogę.
SOCIAL ENGAGEMENT